"Rozmowa z przyjacielem to taka, w której wsłuchujesz się w każde jego słowo. Wsłuchujesz się w niego nawet, gdy on milczy."
Oli dzisiaj nie było w
pracy, a ja? Potrzebowałam z kimś porozmawiać. Kiedy tylko skończyłam swoja
zmianę i odebrałam Kamila z przedszkola postanowiłam do niej zadzwonić.
- Witaj kochana
- Cześć. Właśnie miałam
do Ciebie dzwonić
- Stało się coś? –
zapytałam zmartwiona
- Nie. Wszystko jest w
porządku.
- To dobrze. Dzwonię, aby
się zapytać czy nie miałabyś ochoty się spotkać
- Właśnie o to samo
chciałam zapytać Ciebie – usłyszałam moja przyjaciółkę
- To za godzinę tam gdzie
zawsze? – zapytałam przekraczając próg mojego mieszkania
- Oczywiście
- W takim razie do
zobaczenia
- Pa – odpowiedziała moja
przyjaciółka po czym rozłączyłam się
~***~
- Wujku- zaczęłam kiedy
weszłam do kuchni – wiesz jak ja Cię lubię, prawda?
- Wiem.
- I pewnie też wiesz, że
jesteś najlepszym wujkiem na świecie?
- Co chcesz? – zapytał
znając moje zamiary
- Umówiłam się z…
- Koseckim?
- Co? Nie.. dlaczego z
nim? Z resztą nie ważne. Chciałam się spotkać z Olką. Nie zajęlibyście się Kamilem?
Maksymalnie 3 godziny. Proszę..
- Idź się już lepiej
zbierać bo zostało Ci mało czasu.
-Dziękuję - powiedziałam
i przytuliłam wujka – jesteście wspaniali
- Ty już lepiej nam tak
nie pochlebiaj, bo się rozmyślimy.
- Dziękuję – powiedziałam
jeszcze raz i poszłam się przebrać.
Była już 15:30. Do naszej ulubionej
kawiarni miałam 20 minut spacerkiem, pogoda była wręcz idealna więc
postanowiłam się przejść. Zanim zdążyłam dojść w umówione miejsce wpadłam na
kilka osób. Jakieś dziecko nawet poprosiło mnie o autograf. Zdziwiłam się, ale
tak bardzo mu na tym zależało, ze w końcu złożyłam podpis w jego zeszycie. Gdy
weszłam do kawiarni Olka już tam była, co mnie nieco zdziwiło, ponieważ mieszka
znacznie dalej ode mnie.
- Hej– powiedziałam
zajmując moje ulubione miejsce pod oknem. Lubiłam tu siedzieć. Mogłam oglądać
ludzi spacerujących po ulicy, zabieganych biznesmenów, zakochane pary..
- Hej! Dawno się nie
widziałyśmy.
- Tak.. z jakieś 24
godziny będzie – powiedziałam, na co moja przyjaciółka odpowiedziała śmiechem.
- Co u Ciebie? Jak poszło
spotkanie z Jakubem?
- A Ty skąd o tym wiesz?
- To ty nic nie wiesz?
- A co mam wiedzieć? –
zapytałam zdziwiona
- Wszędzie w Internecie o
Was piszą. Nic nie widziałaś? – pokiwałam przecząco głową – Poczekaj znajdę Ci
coś w telefonie. I rzeczywiście po kilku minutach podała mi telefon z artykułem na nasz temat. Fakt.pl
napisał:
„Jedna z gwiazd ekstraklasy
wczoraj wieczorem była widziana na spacerze z piękna szatynką. Dziewczyna ma
ok. 20 lat. Para zachowywała się tak, jak gdyby znali się bardzo dobrze, aczkolwiek
Jakub Kosecki wcześniej nie był z nią nigdzie widywany. Czy to jego nowa
miłość? A może to tylko przelotna znajomość? Czy ta dziewczyna może liczyć na coś więcej ze strony „Kosy”? Mamy
nadzieje, że chłopak wkrótce zdradzi nam kim jest owa piękność”
Kiedy to przeczytałam skojarzyłam
dlaczego ludzie chcieli ode mnie autografy, ale przecież na zdjęciach nie było mnie
dokładnie widać. Ale trudno… Ciekawe co na to wszystko Kuba…
- I co mi teraz powiesz? –
zapytała moja przyjaciółka
- Spotkałam się z nim. To
prawda, ale reszta to totalne bzdury. Nie jestem jego dziewczyną. A poza tym,
to napisał Fakt.pl – największe źródło plotek- odpowiedziałam oddając jej
telefon.
- Onet to według Ciebie wiarygodne źródło informacji?
- Tam tez coś napisali? –
zapytałam, a ona tylko podała mi telefon.
„Nowa miłość Jakuba Koseckiego!
Znany piłkarz Legii Warszawa wczoraj
wybrał się ze swoją dziewczyną…”
- Oni nie mają o czym
pisać? – zapytałam moją przyjaciółkę
- Najwidoczniej nie, ale
co poradzisz? To ich praca. To co? Powiesz mi jak to jest między Wami?
- Jesteśmy po prostu
znajomymi.
- Jasne.. na tych zdjęciach widać coś innego.
- Olka! Wierzysz mi czy Internetowi?
- Olka! Wierzysz mi czy Internetowi?
- No jasne, że Tobie. Prawdę
mówiąc to szkoda, że nie jesteście razem. Ślicznie razem wyglądacie. Tacy uśmiechnięci
- Jasne – powiedziałam z
ironią w głosie.
- To opowiadaj jak było.
- Po co mam mówić? W Internecie
wszystko było dokładnie opisane.
- Julka no weź.. powiedz.
- Spotkaliśmy się w
sklepie, odprowadził mnie, a potem pożegnaliśmy się i tyle. Ale dosyć już o
mnie. Mów co tam u Ciebie
- Wszystko jest idealne.
Jacek (chłopak Oli) na
moje urodziny zrobił mi taka niespodziankę! Kupił dwutygodniową wycieczkę do
Hiszpanii! Czujesz to?
- Tak. To świetnie. Kiedy
lecicie?
- Za 2 dni
Rozmawiałam jeszcze trochę z Olą o „wszystkim i niczym”, a później pożegnałam się i wróciłam do mieszkania.
Rozmawiałam jeszcze trochę z Olą o „wszystkim i niczym”, a później pożegnałam się i wróciłam do mieszkania.
~***~
Napisałam ;) Mi się za bardzo nie podoba, ale zostawiam to Waszej ocenie. Dziękuje za komentarze pod ostatnim rozdziałem ;***
te gazety, czasem prawdę napiszą (np.w tym przypadku) ;) jestem ciekawa co będzie dalej. pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńA mnie sie podoba! Czekam z niecierpliwością na kolejny i rozwój wydarzeń <3
OdpowiedzUsuńsuper piszesz :D szkoda, że taki krótki :(
OdpowiedzUsuń