środa, 17 lipca 2013

Rozdział 2

Druga szansa?


To od­ro­bina od­wa­gi, by na no­wo od­kryć, ukryte 
ar­chi­pela­gi i ko­lora­mi roz­wa­gi, ubar­wić wypłowiałe szczytów flagi. 



Rano obudził mnie budzik o 8:30. Wstałam, uczesałam się, ubrałam i zrobiłam śniadanie. Kilka
minut później obudziłam Kamila, przygotowałam mu ubrania i poszliśmy jeść. Dzisiaj również była ładna pogoda, więc do przedszkola poszliśmy piechtą. Na miejscu byliśmy chwilkę przed czasem. Równo o 10.00 sprawdziliśmy, czy wszystkie dzieci są i pojechaliśmy. Po 30 minutach byliśmy na miejscu.

- Moi kochani, jesteśmy na miejscu. Jak mówiłam wycieczka miała być niespodzianką i myślę, że się udała. Resztę dnie spędzicie tutaj razem z panią Julią. – powiedziała pani Weronika i weszliśmy do środka, a ja od razu zaczęłam trochę opowiadać
- Jesteśmy na stadionie Legii Warszawa. Obecnie jest to najlepszy klub piłkarski w Polsce.  Jeśli będziecie się dobrze zachowywać, nie będziecie rozrabiać i będziecie grzeczni istnieje możliwość porozmawiania z piłkarzami, który właśnie trenują.  Poczekajcie tu na mnie. Zaraz wrócę – powiedziałam i udałam się w stronę murawy.
- Dzień dobry – rzekłam i poszłam bliżej trenera Urbana
- Dzień dobry. Mogę w czymś pomóc pani?
- Ja właśnie do pana w tej sprawie.  Jestem tutaj z dziećmi z przedszkola i miałam się do pana zgłosić w sprawie osób, które miały mi pomóc oprowadzić dzieciaki po stadionie.
- A tak. Już sobie wszystko przypomniałem. Niestety zawodnicy, którzy byli do tego wyznaczeni zachorowali, ale proszę się nie martwić. Mam inne osoby w zastępstwie. Już pani kogoś posyłam. Kosecki, Furman! Do mnie – zwrócił się do zawodników. Wtedy ta dwójka podeszła do nas, a ja skojarzyłam skąd znałam tego chłopaka w sklepie. Teraz mi jeszcze bardziej głupio, że tak na niego nakrzyczałam.  „Może nie pozna,  że to ja? Albo teraz myśli, że jestem skończoną idiotka i już ani słowem się do mnie nie odezwie? Teoretycznie, to on też powinien się czuć głupio, bo to jego docinki spowodowały , że tak, a nie inaczej się  zachowałam.. Nie! Nie ma co się usprawiedliwiać. Wina leży po mojej stronie. Może uda mi się go przeprosić.

- Pójdziecie z panią,  porozmawiacie z dziećmi,  opowiecie im coś ciekawego. Zrozumiano?
- Tak jest panie trenerze – odpowiedzieli zgodnie obaj Legioniści
- Cześć jestem Dominik – powiedział blondyn i wyciągnął do mnie rękę
- Cześć. Miło mi Cię poznać.  Ja jestem Julia – powiedziałam i odwzajemniłam jego gest
- A ja jestem Kuba – powiedział cicho drugi z nich
- Julia – powiedziałam i podałam mu rękę. Zrobił to samo. Uff… Najgorsze za mną
- Kuba, co ty dzisiaj taki cichy? – zapytał Dominik
- Bo.. bo..  – jąkał  się
- My się już znamy – dodałam cicho
- I ty mi jej nie przedstawiłeś? No wiesz taki z Ciebie dobry przyjaciel.
- To ona – powiedział ledwo słyszalnie i spojrzał na Dominika, który chyba od razu wszystko zrozumiał
- Możemy później porozmawiać? – powiedziałam jednocześnie z Kubą, a potem się zaśmiałam i udaliśmy się do dzieci.
- Witajcie misiaczki. Ja jestem Dominik, a to jest Kuba. Dzisiaj naszym zadaniem jest oprowadzenie Was po tym stadionie. To co cieszycie się?
- Tak – zawołały radośnie dzieci.
Kiedy piłkarze skończyli już oprowadzać dzieci po stadionie udaliśmy się na murawę i usiedliśmy w kole. Nadszedł czas na zadawanie pytań. Dzieci miały ich całkiem sporo, a dwaj Legioniści chętnie na nie odpowiadali
- Proszę pani! A możemy sobie zagrać?
- Oto musicie się zapytać panów. Teraz oni tutaj rządzą.
- Możemy??
- Jasne, że możecie. Zaraz przyniosę jakąś piłkę i koszulki – powiedział Kuba
- Poczekaj,  pójdę z tobą – powiedziałam kiedy go dogoniłam
- Jasne, idźcie. My zrobimy jakąś lekką rozgrzewkę – zawołał Dominik

                                                               ~***~

- Julia, wiem,  że może nie najlepiej zaczęliśmy, ale ja chciałbym Cię  przeprosić za moje zachowanie w sklepie. Nie powinienem Ci tak docinać. To jest Twoja praca i starasz się ją wykonać jak najlepiej, a ja przeszkadzałem Ci w niej. Zachowałem się jak kretyn. Przepraszam.
- Kuba. Ty nie masz za co przepraszać – powiedziałam biorąc koszulki treningowe- ty byłeś moim klientem i nie zależnie od tego jak się zachowałeś ja powinnam obsłużyć Cię jak najlepiej potrafię. Nie mogę tak wyjeżdżać na ludzi i na nich krzyczeć. Przepraszam.
- Ale ty mnie nie masz za co przepraszać- powiedział i kopnął piłkę na boisko. Już mówiłem, ze to ja zawiniłem i przyjmę jakąkolwiek karę.
- Może zaczniemy od nowa? – zapytałam po chwili namysłu
- Myślę, ze to będzie dobry pomysł – odpowiedziałam
- Jestem Julia
- A ja Kuba – odpowiedział i udał się do dzieci
- Zagra pani z nami? – zapytała Karolinka
- Nie umiem – odpowiedziałam
- Umie pani. Prooooszę
- No dobrze. Na chwilę – odrzekłam i udałam się na boisko. Zagrałam z jakieś 15 minut, po czym stwierdziłam, że nie mam na więcej siły, więc udałam się poza linie boczną. Po chwili podszedł do mnie Kosecki
- Skąd oni czepia tyle energii? – zapytał - Kondycje mają jak zawodowi piłkarze
- To jeszcze dzieci. Kiedy trzeba potrafią wykrzesać z siebie zapasy energii
- Julka, kiedy idziemy do domu? – zapytał  mnie Kamil
- Jeszcze jakieś pół godzinki. Pasuje?
- Pasuje – odpowiedział i poszedł dalej grać.
- Od kiedy dzieci mówią do Ciebie po imieniu?
- Dzieci nie mówią, ale mój brat tak – odpowiedziałam uśmiechając się
- Fajnego masz brata. Będą z niego ludzie
- Ma się rozumieć. Przecież to mój brat – odpowiedziałam i zaczęliśmy się śmiać
- A Wam co tak wesoło? – zapytał Dominik
- Tak po prostu. A co, nie wolno? – zapytałam
- Nie no wolno.. – odpowiedział
- To co, miski? Koniec na dzisiaj. Pożegnajcie się z panami i do autokaru.
- Zobaczymy się jeszcze? – zapytał Kuba
- Może – powiedziałam i odeszłam razem z dziećmi.


 ~***~

Jak mogłyście się dowiedzieć w tym rozdziale blog będzie o Legii Warszawa. Rozumiem, że nie wszyscy ją lubią, więc nie zdziwię się jak nie będziecie czytały.
 Pewnie jest sporo błędów, za co strasznie przepraszam, ale jak to powiedziała pewna mądra osoba  "To nie jest książka do druku, tylko opowiadanie napisane przez nastolatkę". 
Zapraszam na nasze pozostałe dwa blogi, gdzie powinny pojawić się wkrótce nowe rozdziały ;)

Polecam bloga, który super się zapowiada

2 komentarze:

  1. Dziękuję za polecenie mojego bloga! Dużo to dla mnie znaczy <3
    Świetny rozdział!
    Ciekawe, co będzie dalej ;)
    Czekam na nn!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie przepadam za Legią, ale mam do niej szacunek :D
    Więc blog jak na razie zapowiada się bardzo bardzo ciekawie.
    Hmm. . . Julia i Kuba wydaje się ciekawe połączenie. Z ogromną niecierpliwością czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Dzięki Tobie mam motywację do pisania <33